niedziela, 25 lipca 2010

Odyseja singla

Od razu uprzedzam, że nie czytałem w oryginale Homera, ani nawet w polskim tłumaczeniu jego dzieła "Odyseja" i będę tu trochę koloryzował;) Niemniej oddam mam nadzieję klimat tego dzieła, jego ducha i ideę.

Odyseja to historia wieloletniej podróży - wyprawy Odysa i jego towarzyszów po Złote Runo i z powrotem do jego ojczyzny Itaki, gdzie czeka na niego wierna żona Penelopa. Podróż ta jest barwna i pełna przygód,  niekiedy dramatycznych. Na życie bohaterów czyhają niebezpieczni olbrzymi Cyklopi z jednym okiem, uwodzicielskie syreny zwabiające swoim słodkim śpiewem rybaków na skały, gdzie się rozbijają; kobiety, które poją bohaterów jakimś magicznym eliksirem, który powoduje, że dziesięć lat przeżywa się jakby to był tydzień.....i wiele, wiele innych barwnych przygód.

W życiu dwa są rodzaje niebezpieczeństw: przyjemne i nieprzyjemne. Kiedy nieprzyjaciel jest potworem, wiemy że jest potworem i nieprzyjacielem, bo to się nasuwa samo przez się , jest to widoczne gołym okiem.
Natomiast kiedy nieprzyjaciel przebiera się w kogoś atrakcyjnego i miłego dla oka czy u-cha(!), pojawia się problem.
Podam przykład - jeden z moich znajomych, wieczny singiel-odyseusz został wczoraj zaproszony na burzliwy wieczór kawalerski, podczas którego on i jego kompani krążyli po różnego rodzaju miejscach uciechy i rubaszności, jakich pełno w naszym poczciwym mieście Kraka. Biedak omal nie zgubił kluczy od mieszkania, napatrzył się na striptizerki zarabiające zapewne na swoje studia, upił się w sztok i wrócił do siebie lekko po trzynastej.
No mamy wielu takich Odyseuszy - na niektórych czeka w domu żona, na niektórych nie czeka nikt.
Co do mnie, chciałbym wierzyć, że ktoś na mnie czeka....a jeśli nie czeka nikt, jeśli moja odyseja to bezsensowna wędrówka w pojedynkę...cóż, nie każdy odyseusz ma swoją penelopę, która istnieje naprawdę i która jest mu wierna, dla niektórych ich penelopą jest praca, sztuka, pasja, hobby, czy religia. Chodzi o to, żeby coś kochać, niekoniecznie kogoś. Na pewno Boga - to miłość uniwersalna. I traktować ludzi nie gorzej niż siebie - to najważniejsze i to wystarczy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz